czwartek, 14 sierpnia 2008

Tom McRae "Tom McRae"


"Tom McRae" to debiutancki album Toma z 2000 roku, nominowany do Mercury Music Prize. Myślę, że warto zacząć poznawać jego twórczość właśnie od tego albumu, nie dlatego, że jest pierwszy w jego dorobku, ale dlatego, że nie można przejść obok niego obojętnie.
Ta płyta jest boleśnie piękna. Po prostu. Kiedy usłyszałam jak w "2nd Law" Tom wyśpiewuje na tle pianina "I'm living up here where the air is thin/And where
gravity don't bring you down" wiedziałam, że już mnie ma.
Jego piosenki są często melancholijne i przepełnione rezygnacją, ale również bólem, niechęcią i pewną dozą okrucieństwa. Wystarczy posłuchać rozdzierającego "The Boy with the Bubblegun"
, gdzie słowa "If words could kill I'd spell out your name" brzmią naprawdę mocno, żeby wiedzieć, że Tom to nie jest po prostu smutny facet z gitarą.
W ciemnym i zimnym "Bloodless" McRae mówi o braku porozumienia i pyta z ironią "So tell me again what am I feeling you know me so well" - w walce między ukochanymi ludźmi nie ma litości.
Bardzo emocjonalny śpiew i piękne aranżacje sprawiają, że nie można oderwać się od tej płyty. Nie ma tu wielkich kombinacji, Tom nie wymyślił niczego nowego i nie musiał, prostota i szczerość są siłą tej muzyki.
Muzyka i słowa są tak samo ważne u Toma, zresztą jak sam powiedział: "You can make music without a reason, but it's just noise." - muzyka McRae to zdecydowanie coś więcej niż hałas.


Poznaj i pokochaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz