sobota, 22 listopada 2008

Kings Of Convenience "Riot On An Empty Street"


Kings Of Convenience to dwóch przyjaciół z Norwegii: Erlend Øye i Eirik Glambek Bøe. Zespół tworzy od 1999 roku, a teraz, po lewej stronie, widzicie okładkę ich drugiej płyty z 2004 roku. Jak widać panowie nie należą do tych co się śpieszą, prawda? Jednak nie myślcie, że leniuchują, Erlend współtworzy The Whitest Boy Alive i pracuje nad solową karierą DJ-a, a Eirik gra w Kommode.
Słyszeliście kiedyś coś tak niezwykle sympatycznego i delikatnego, że nie mogliście się od tego oderwać, a powrót do tych dźwięków zawsze sprawiał wam taką radość jakbyście po długiej podróży wrócili do domu? Jeśli nie to, uwaga, Panie i Panowie, przedstawiam: Kings Of Convenience!
"Riot On An Empty Street" to inteligentna i subtelna płyta. Piękne aranżacje i te dwa ciepłe głosy budują magiczne i urokliwe piosenki, które mienią się emocjami. To misternie utkana przeplatanka drobnych, cichych dźwięków i smug światła.
Ta muzyka porywa człowieka i każe mu płynąć ze sobą. Nie mam pojęcia jak to się stało, że tych dwóch panów trafiło na siebie, ale jestem wdzięczna, że do tego doszło. Eirik i Erlend idealnie się uzupełniają, razem są w stanie stworzyć coś niezwykłego. Na tej płycie mamy jeszcze jeden piękny głos, Feist użycza swojego talentu w "Know-How" i "The Build-Up". Kiedy jej głos pojawia się w tych piosenkach, człowieka przechodzą dreszcze, tego momentu nie da się zapomnieć. "I'd Rather Dance With You" jest z kolei tak zachwycająco wesoła, taneczna i bezpretensjonalna, że wasze nogi same będą rwały się do tańca.
Obaj panowie dysponują niesamowicie przyjemnymi dla ucha głosami. W pierwszej piosence na płycie - "Homesick", śpiewają: "I can't stop listening to the sound/of two soft voices blended in perfection", to chyba najtrafniejszy z możliwych opisów tej płyty i muzyki tych panów w ogóle.


Poznaj i pokochaj