środa, 19 grudnia 2018

SYML "Hurt for Me" [EP]


SYML to solowy projekt Briana Fennella. Do tej pory Brian był członkiem popowej grupy Barcelona. Teraz stworzył nowy projekt, co ogromnie mnie cieszy, bo na Barcelonę pewnie nigdy bym nie trafiła, a nawet jakbym trafiła to raczej nie polubiłabym się z ich muzyką.
"Syml" po walijsku oznacza "prosty"; "nieskomplikowany" i, póki co, taka jest muzyka Fennella. Słowo jest walisjskie mimo, że muzyk pochodzi z Seattle. Korzenie Briana nie są amerykańskie - został adoptowany i dopiero jako dorosły mężczyzna dowiedział się, że jego rodzice pochodzili z Walii.
Trudno mi powiedzieć jak będzie wyglądał jego album, ale to co pokazał do tej pory jest poruszające, delikatne, czasem eteryczne, ze szczyptą elektroniki. Czysty głos Fennella pięknie wpasowuje się w melancholijne dźwięki. SYML to raczej smutna muzyka, ale to taki rodzaj smutku dzięki któremu doceniasz to piękno, które masz na codzień.
 Zakochałam się w dwóch piosenkach z jego pierwszej EP-ki "Hurt for Me". Pierwsza to, oczywiście, "Where's My Love". To dzięki tej piosenkce usłyszał o Fennellu świat. Została wykorzystana w serialu, ludzie zaczęli ją wyszukiwać w internecie i stało się - Brian mógł ruszyć w trasę po Europie i  zacząć planować wydanie albumu. Piosenka opowiada o tym jak czuje się ktoś kto traci kogoś najbliższego. Równie poruszająca jest "Fear of Water", która znów porusza temat utraty kogoś bliskiego. Na nowej EP-ce z 2018r. znów pojawiły się piękne piosenki, więc z niecierpliwością czekam na dalsze wzruszenia od Fennella.



Poznaj i pokochaj x2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz